Gdańsk plasuje się na czwartym miejscu wśród polskich miast - za Warszawą, Krakowem i Wrocławiem - pod względem oferowanej powierzchni biurowej (łącznie ok. 270 tys. mkw.). Pustostany stanowią obecnie tylko ok. 5% tej powierzchni w budynkach nowych i ok. 10 % w zabudowie starszej. Wskaźnik ten - jak przewidują prognozy - powinien się utrzymać, a wkrótce (perspektywa ok. 2 lat) będzie się obniżał.
Sektor powierzchni biurowych w Gdańsku wciąż bowiem się rozwija, choć z powodu kryzysu ostatnio nieco wolniej. Zainteresowanie Gdańskiem wzmaga także fakt, że operują tu jak dotychczas głównie miejscowi przedsiębiorcy budowlani lub (w niewielkim zakresie) firmy z innych części Polski. Natomiast praktycznie nie widać deweloperów zagranicznych, którzy potrafią być - co widać choćby na przykładzie stołecznego rynku biurowego - dość poważną konkurencją dla tych lokalnych. To odróżnia Gdańsk, ale też całe Trójmiasto od innych regionów w dziedzinie powierzchni biurowej.
Ponadto obserwowany ogólny spadek cen w branży nieruchomości traktowany jest przez wielu deweloperów jako doskonała okazja na rozpoczęcie inwestycji, które będą oddawane do użytku w latach 2011-2012. Wówczas spodziewany jest powrót dynamicznego wzrostu gospodarczego.
Nie bez znaczenia jest także objęcie aktualnym planem zagospodarowania blisko 80% powierzchni miasta, co jest warunkiem kluczowym dla możliwości powstania wielu inwestycji. Godne podkreślenia jest również doskonałe położenie Gdańska przy zbiegu międzynarodowych tras do Niemiec i Rosji, posiadanie lotniska międzynarodowego i jednych z największych portów na południowym Bałtyku.
Czynniki te niewątpliwie wpływają na wzrastający w Gdańsku poziom zatrudnienia osób o wysokich kwalifikacjach i podążające za nim rosnące zapotrzebowanie na komercyjną powierzchnię biurową.
Warto dodać, że Gdański rynek powierzchni biurowych ma swoją specyfikę polegającą na tym, że znakomita większość biur zlokalizowana jest w starych (odrestaurowanych) kamienicach lub w nowoczesnych biurowcach, względnie w tzw. parkach biznesowych. Relatywnie niewielka zaś jest ilość biur w niewielkich (nowych) budynkach lub pawilonach usługowo-handlowych czy w dostosowywanych do tego celu domach jednorodzinnych.